Wileński kanonik Wojciech Narbut nabył majątek ok. 1518 r. od Sebastiana Władysławowicza. Przez dłuższy okres majątek należał do rodu Narbutów i był zwany Mejszagołą Narbutów. W 1744 r. Stanisław i Teresa Narbutowie cedują majątek na Jerzego Wołłowicza. W II połowie XVIII w. majątek zaczęto nazywać Elizabelinem lub Izabelinem. Prawdopodobnie od imienia Elżbiety Wołłowiczowej. Majątek do Wołowiczów należał do roku 1860. Następnie trafił do rąk Bolesława Łopacińskiego. Właściciele majątku wspierali powstanie 1830-1831 r., natomiast Antoni Wołłowicz uczestniczył w walce z oddziałami carskimi, po stłumieniu powstania był zmuszony do emigracji. Wg ustnych relacji – na terenie majątku mogą się mieścić groby powstańców listopadowych.
Zbudowana w drugiej połowie XVIII wieku, dokument z roku 1798 mówi: „Kaplica prywatna przy dworze Elizabelinie, do której dziedzic Wołłowicz podczas swojej rezydencji sprowadza księdza Pijara z Wilna Marcina Jordana”. Zachował się opis kaplicy pochodzący z roku 1820. Musiał to być wspaniały budynek – „kaplica w Izabelinie pod tytułem św. Jerzego o dwóch wieżach i trzeciej kopule z krzyżami żelaznymi pozłacanymi. Dach jej kryty gontami, opierzona po rogach tarcicami malowanymi. W środku facjata między wieżami biało malowana z krużgankiem.
Wewnątrz cała kaplica wyklejona papierem błękitnym. Na boku przed Wielkim Ołtarzem krzyż czarny z figurą Pana Jezusa z dwoma aniołami. Ołtarz stolarskiej roboty, a po większej części snycerskiej z różnymi figurami, malowany biało i błękitno oraz w znacznej części wyzłacany, w ołtarzu obraz Pana Jezusa w szatach srebrnych i ramach takiemiż, waży grzywien cztery próby dwunastej”. Owa kaplica prawdopodobnie popadła w ruinę po roku 1830 (Wołłowiczowie byli oskarżeni o udział w powstaniu listopadowym), jednak z czasem znowu stała się miejscem uczęszczanym przez mieszkańców okolicznych wsi i zaścianków (w 1860 r. odnowiona przez Bolesława Łopacińskiego). W stanie opłakanym, przetrwała do naszych dni.