W czasie wojny wymordowano tu praktycznie całą społeczność żydowską. O tragedii Żydów w Ejszyszkach przypominają dziś dwa pomniki ustawione w miejscach, gdzie były dokonywane egzekucje. W czasie wojny i w okresie stalinowskim, w latach 1939-1959, ucierpieli też bardzo Polacy: zginęli, zostali wywiezieni, zmuszeni do opuszczenia ojczystych stron. Absolutna większość z nich już nigdy nie wróciła do Ejszyszek. 26 stycznia 2014 r. na placu Majowym w Ejszyszkach został odsłonięty pomnik bohaterom powstania styczniowego. Budowa pomnika została w całości sfinansowana ze środków Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Pomnik w postaci krzyża, symbol cierpienia, miłości i przebaczenia, jest najwłaściwszą formą utrwalenia pamięci dawnych mieszkańców Ejszyszek, chrześcijan. Nikt dotychczas nie zbadał, ilu Polaków w czasie wojny i okresie powojennym zginęło bądź opuściło Ejszyszki i okolice miasteczka. Na pomniku umieszczono słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego: „Gdy znika ludzka pamięć, zaczynają mówić kamienie”. Pomnik kilkakrotnie atakowali wandale w 2015 oraz 2016 r.[1] Miejsce dla monumentu wybrano nieprzypadkowo. Ejszyski wikariusz ks. Józef Horbaczewski na tym właśnie placu ogłosił manifest rządu tymczasowego. Tu gromadzili się powstańcy, prowadzeni przez Ludwika Narbutta – syna Teodora Narbutta, architekta kościoła w Ejszyszkach. W oddziale powstańców z Ejszyszek walczył między innymi włoski malarz Elwiro Andriolli.
Pomnik tworzą dwa postumenty, ozdobione godłami Polski i Litwy. Na kolumnach znajdują się napisy w językach polskim i litewskim. Częścią pomnika jest dzwon, który ma przypominać mieszkańcom Ejszyszek o bohaterskiej przeszłości przodków.
[1] http://www.wilnoteka.lt/pl/artykul/akt-wandalizmu-w-ejszyszkach, dostęp 10 10 2016
Pamięci bohaterów tej ziemi, którzy poświęcili swe życie, abyśmy żyli w wolnej i sprawiedliwej ojczyźnie.